Puszcza – co to takiego

Autor: Robert Grzeszczyk
11 marca, 2019
image_pdfimage_print

Gdy czytamy dziś słowo Puszcza to automatycznie nasza myśl kieruje się w stronę Białowieskiego Parku Narodowego.
Nie ma to żadnego związku ze znaczeniem słowa Puszcza, nie ma wielkiego związku z Białowieskim Parkiem Narodowym. A z czym ma, spróbuję objaśnić.

Puszcza – o co cały ten ambarans.
Cały czas obracamy się w naszym kręgu kulturowym i geograficznym. Nic nam do tego co sądzą o puszczy inni i co za puszczę uważają. Nie sądzą tego z poziomu naszej kultury i cywilizacji.
„Słownik języka polskiego” PWN wskazuje, że puszcza to: «las dziewiczy, pierwotny, o dużej powierzchni, nie przeobrażony działalnością człowieka; czasem też: większy obszar leśny»: Dziewicza, głucha, nieprzebyta, pierwotna puszcza.

Puszcza –wg. opracowania prof. Witolda Doroszewskiego
Puszcza –wg. opracowania prof. Witolda Doroszewskiego

Lub w innym wydaniu tego słownika: ”duży powierzchniowo las, bujnie porośnięty i najczęściej nieprzeobrażony działalnością człowieka, zachowany w pierwotnej formie”
i dodatkowo wskazuje na wyjaśnienie pojęcia przez legendarnego już językoznawcę Witolda Doroszewskiego (obok).
Z kolei Wikipedia właściwie powtarza definicje powyższe wskazując: „Puszcza (dawniej pustkowie lub dzicz) – wielki, niezamieszkany obszar porośnięty lasami lub borami. Pierwotne puszczańskie drzewostany były bardzo bogate pod względem składu gatunkowego i struktury warstwowej. Rosły tam nie tylko stare, potężne drzewa, ale również wiele krzewów, mniejszych, osłoniętych od światła drzew, bogate runo oraz młode drzewa, które urosły między leżącymi pniami.”
Z kolei etymologia pojęcia jest osiągalna m. in. w „Słowniku etymologicznym języka polskiego” Wiesława Borysia:
puszcza od XIV w. 'las pierwotny; większy kompleks leśny’, daw. ‘las, bór’, stp. też ‘pustynia’, w XVI w. 'miejsce samotne; pustelnia’. Por. stcz. pùšča / pùšč ‘pustynia; pustkowie; samotnia, dziś cz. poùšt’ ‘pustynia; pustkowie’, r. pùšća 'puszcza’, słwń. Pùšća ‘opuszczone, nieuprawne pole; opuszczony ul’. Psł. *pušća [< *pust-ja] ‘to, co jest puste, pusty, nie zamieszkany teren, pustkowie’, od psł. przym. *pust’ъ 'opuszczony, opróżniony, niczym nie zapełniony, nie napełniony’ (zob. pusty), z przyr. *-ja (co do budowy por. susza).”
W żadnym przypadku pojęcie puszczy nie może więc być łączone bezpośrednio i wyłącznie z Puszczą Białowieską. Czemu więc jest?

 

 

Puszcza – okiem leśnego znawcy
„Polskę pokrywała kiedyś nieprzebyta puszcza ciągnąca się od wschodnich formacji stepowych

prof. Ryszard Zaręba - "Puszcze, bory, lasy Polski"
prof. Ryszard Zaręba – „Puszcze, bory, lasy Polski”

ku zachodnioeuropejskim lasom liściastym. Inne formacje roślinne, jak zbiorowiska wodne i trzęsawiskowe, stepy a w górach hale i zarośla kosodrzewiny, zajmowały ok. 10% powierzchni. Po cofnięciu się lodowca na nizinach pojawiły się sukcesje roślinne, które możemy śledzić dziś jeszcze w dalekiej Arktyce – od tundry poprzez tajgę i jej bory iglaste na północy po formacje lasów mieszanych odpowiadające obecnym zbiorowiskom leśnym”
Taki obraz kształtował się do ok. 4000 r. pne. wg prof. R. Zaręby. – Kilka słów o tym w ostatnim akapicie.
Kształtowanie się współczesnych puszcz odbyło się w świadomości i bycie człowieka. Gdyby nie człowiek nie mielibyśmy w kraju tylu puszcz i lasów. To człowiek zakreślił ich granice i nadał im nazwy. Wiele z nich znamy już tylko z nazwy – przestały istnieć.
Jak duże bogactwo Puszcz istnieje/istniało w kraju wskazuje sam spis treści opracowania Ryszarda Zaręby. Ta popularna książka jest dziś szczególnie cenna. Przywraca nam racjonalne spojrzenie na pojecie „puszcza”, dziś mocno nadużywane i służące manipulowaniu i ideologi a nie prawdzie i racjonalności.
Puszcza to obszar leśny, którego nazwa ma związek z obszarami leśnymi rzadziej zasiedlonymi przez ludzi, stąd uważanymi za puste, z językiem i pochodzeniem słów, z kulturą miejscowej ludności, jej ówczesną świadomością, lękami i ograniczeniami. Puszcza nie ma natomiast związku z jakąkolwiek formą szczególnej ochrony. I wówczas i dziś to nie sama nazwa o niej (ochronie) przesądza. Dziś ochrona każdej puszczy jak i lasu dzieje się na ogólnych zasadach (w Polsce każda powierzchnia leśna podlega gwarancji bytu lasem). Inaczej rzecz się ma na obszarach parków narodowych, rezerwatów, etc.
Historia wskazuje, że lasy i puszcze, choć rzadziej zasiedlane, stanowiły od zawsze bazę surowcową i zaopatrzeniową. Tereny leśne , w tym puszcze, były i są rezerwuarem powierzchni dla rozwijającej się cywilizacji (np.: dziś – autostrady i drogi).

Rozmieszczenie głównych kompleksów leśnych-OPRACOWANIA.PL
Rozmieszczenie głównych kompleksów leśnych-OPRACOWANIA.PL

Profesor Ryszard Zaręba wskazuje, że na terenie Polski jest 36 obszarów leśnych pod nazwą Puszcza. Czemu więc nazwę tą odczytujemy jednoznacznie jako Puszczę Białowieską?

Puszcza jako element społecznej manipulacji
Puszcza to coś, w powszechnym odczuciu, mocniejszego niż las, zagajnik, młodnik czy bór. To rzecz szczególnie cenna, cenna ogromem powierzchni umiłowanej przez wszystkich przyrody. Łączenie pojęcia puszcza z umiłowaniem przyrody, ojczystej przyrody, niesie ze sobą nie czysty i zimny logiczny związek. Niesie sobą szczególnie silne uczucia i emocje.
Gdy porównamy hektar lasu i hektar puszczy to bez zastanowienia wskażemy, że to puszcza jest cenniejsza, i że puszczę bardziej umiłowaliśmy. Jeśli ktoś mówi o wycince lasu i o wycince puszczy to szczególnie ta druga wycinka jawi się nam w sposób bolesny.
To szczególne pojmowanie lasu pod pojęciem puszczy jest wielokrotnie wzmacniane i podkreślane w mediach. Nie jest to czynione bez świadomości. Używanie określenia puszcza w kontekście wskazania społeczeństwu, iż następuje proces niszczenia przyrody ojczystej6 wzmacnia w odbiorcy takiego przekazu obronne reakcje.

St. Remuszko - Gazeta Wyborcza. Początki i okolice-kalejdoskop.
St. Remuszko – Gazeta Wyborcza. Początki i okolice-kalejdoskop.

Może rzecz nie tyczyć w rzeczywistości jakiejkolwiek puszczy, tylko rachitycznych zakrzaczeń, ale gdy nada się temu obszarowi imię puszcza, fragment puszczy, element puszczański lub puszczański matecznik, to każdemu z nas jawi się ostateczny kataklizm dla ojczystej przyrody. Wierzymy wciąż w odpowiedzialność i bezstronność mediów, dziennikarzy, w ich proobywatelskie i prospołeczne działania. Zapominamy, że nie pracują w swoim imieniu i nie my im płacimy. A etyka została pogrzebana wcześniej, nim Stanisław Remuszko napisał swoją książkę o Gazecie Wyborczej1.
Nietrudno się domyślić, że ta gra słów, daleka od emocji ich autorów, lecz pełna profesjonalizmu, ma na celu uzyskanie określonych społecznych reakcji. Jest wykorzystywana z pełnią świadomości i wyrachowaniem. Nie ma tu miejsca dla żadnej przypadkowości. Jak nie jest przypadkiem i nie jest kaczką dziennikarską używanie zwrotu „polskie obozy koncentracyjne”2. To modelowe działania na bazie technik psychologii społecznej w celu wywołania określonych efektów i skutków.
O jakim celu mówimy?
Nie ma jednego celu. Jest szereg celów wśród których jest też kwestia lasów Puszczy Białowieskiej i lasów Polski. Z całą pewnością walka o Puszczę (Białowieską) mocno podzieliła Polaków. Czy osłabiła wewnętrzny potencjał i siłę?
Kontestowanie prawa (jakie by ono nie było), łamanie go na różnych poziomach władzy niszczy stan prawny państwa.
Powszechne wskazywanie na dominujące znaczenie organizmów szkodliwych w przyrodzie oraz odrzucanie korzyści jakie niosą każdemu narodowi i państwu własne zasoby naturalne (lasy stanowią ogromne i odnawialne zasoby naturalne Polski) jest elementem rujnującym dobrostan i racjonalizm.
Subsydiowanie zewnętrzne „zaplecza naukowego” oraz stowarzyszeń w celu wpływania na określony przekaz medialny i społeczny, jednostronne ukierunkowanie przekazu medialnego służy ograniczaniu i niszczeniu polskiej gospodarki i jej potencjału . W tym przypadku celem jest uzyskanie nadzwyczajnej renty i przychodów we własnych krajach. Gospodarka jest bowiem globalna, i straty jednych są zyskami innych.

Puszcza a naturalność
Powszechnie wskazuje się, o czym w pierwszym akapicie, że puszcza to obszar naturalny, a więc nieskażony działaniem człowieka.
Czy mamy więc w Polsce 36 olbrzymich obszarów leśnych nieskażonych działalnością ludzką? Rzecz jasna nie jest to prawda.
Może więc takim obszarem jest Puszcza Białowieska?
I to trudno jest przyjąć za prawdę. I nie idzie o wyniki kolejnych odkrywek archeologicznych – wskazujących, że ten obszar leśny był zamieszkany dawno temu, a więc był poddany presji gospodarczej człowieka3.
Obszar geograficzny Puszczy Białowieskiej został „wyzwolony” spod zlodowacenia ok 8-10 tysięcy lat temu5. Cały obszar Polski był poddawany wielokrotnie działaniu lodowca – taki był klimat – mocno niestabilny. Kolejne okresy między zlodowaceniami były związane z penetracją człowieka czy praczłowieka. Po wycofaniu się ostatniego zlodowacenia obszar Polski był zasiedlany przez organizmy roślinne i zwierzęce. Równolegle dokonywała się ekspansja człowieka. Człowiek jako element ówczesnej natury był świadkiem i czynnym elementem zasiedlającym tereny po lodowcu. Zważywszy, że będąc elementem naturalnym oddziaływał na naturę, tak jak natura oddziaływała na niego. Nie mógł nie korzystać z natury, bo bez niej by nie przetrwał. Wskazywanie, że jakikolwiek obszar był pozbawiony oddziaływania człowieka nie może więc być prawdą. Możemy ewentualnie wskazywać, że istniały (i istnieją) obszary mocniej lub słabiej penetrowane przez ludzi. Takimi obszarami mogą być obszary trudniej dostępne lub stwarzające mniej przydatne warunki do zasiedlenia. Czy takie warunki były na obszarze Puszczy Białowieskiej? Nie sądzę, by tam właśnie panowały ekstremalnie niekorzystne warunki dla bytu człowieka: obszar płaski, pełen zwierza i drewna. Musimy szukać gdzie indziej.

Głosnik na latarni w Warszawie w czasie okupacji niemieckiej
Głośnik na latarni w Warszawie w czasie okupacji niemieckiej

Zaklinanie prawdy przez miliony powtórzeń jest tylko medialną grą na zasadach psychologii społecznej, zasadach uprawianych zanim Paul Joseph Goebbels zaczął wieszać na ulicznych słupach tzw szczekaczki. Tylko, że w czasie wojny nikt poważny nie traktował poważnie szczekaczek. Czy żyjemy w czasie wojny?
Czy Puszcza Białowieska nie ma żadnych walorów przyrodniczych?
Jak najbardziej ma. Ale to bogactwo, jak w każdym zakątku ziemi nie jest dane raz na zawsze. Wymaga rozpoznania praw i działań w kierunku trwałego zachowania. Oglądactwo, czyli ochrona konserwatorska z zachowaniem bogactwa przyrodniczego związku nie ma7, 8. Wskazując na rolę naturalnych procesów musimy być świadomi, że nie gwarantują trwałości bogactwa. Dowodem tego są redukcje zasobów przyrodniczych obserwowane i opisywane w wyniku badań podstawowych czynionych od zarania istnienia w Rezerwacie Ścisłym Białowieskiego Parku Narodowego7. Zniszczenie pozostałego obszaru przyrodniczego, zajętego przez Nadleśnictwa puszczańskie (co się dzieje, i jest obserwowane od trzech dekad) ma pozbawić leśników tego namacalnego dowodu, iż gospodarka leśna nie niesie strat przyrodniczych.

 

1. Stanisław Remuszko – „Gazeta Wyborcza. Początki i okolice” – http://lubimyczytac.pl/ksiazka/87073/gazeta-wyborcza—poczatki-i-okolice
3 Późnoholoceńska historia lasów Rezerwatu Ścisłego Białowieskiego Parku Narodowego – https://www.researchgate.net/publication/319713397_Poznoholocenska_historia_lasow_Rezerwatu_Scislego_Bialowieskiego_Parku_Narodowego
5
O zlodowaceniach (i zmianach klimatycznych przy okazji) przeczytasz więcej tu: https://www.jednaziemia.pl/planeta-dzieje/43-dzieje/zmiany-klimatu/3848-zmiany-klimatu-w-plejstocenie.html
2 Skąd „polskie obozy zagłady” – https://www.salon24.pl/u/polskawlesie/696410,jak-powstaly-polskie-obozy-zaglady-film-fab-130-min-prod-pl-b-o
6 Akcja Demokracja przeciwko wycince Puszczy – http://robertg.blog.ekologia.pl/wycinka-puszczy-historia-jednego-apelu-czyli,2356
7 Bogdan Brzeziecki – „Wieloletnia dynamika drzewostanów na stałych powierzchniach badawczych w Puszczy Białowieskiej” – https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=10&ved=2ahUKEwiD4vXa8PXgAhXN_CoKHSIgAEMQFjAJegQIBBAC&url=http%3A%2F%2Fwww.forbiosensing.pl%2Fdocuments%2F20182%2F39830%2FB.Brzeziecki_Wieloletnia_dynamika_drzewostan%25C3%25B3w_na_sta%25C5%2582ych_powierzchniach_badawczych_w_Puszczy_Bia%25C5%2582owieskiej.pdf%2F04bb8731-64af-4239-aee3-d622fbb3677e&usg=AOvVaw0_5PM8KNyFF61ojUU6rVVN
8 Straty przyrodnicze Rezerwatu Ścisłego Białowieskiego Parku Narodowego. – Kiedy zlikwidujemy Białowieski Park Narodowy

Artykuły powiązane

Adam Loret

Adam Loret sponiewierany

Adam LORET Nie wszyscy wiedzą kim był Loret. Adam Loret. Pochodził z Jasła. I to na portalu miejskim, kilkanaście lat temu, znalazłem pierwsze informacje. Adam LORET był leśnikiem, pierwszym i jedynym Naczelnym Dyrektorem Lasów Państwowych przed II Wojną Światową. W okresie II RP i sanacji. Stworzył zręby Lasów Państwowych i efektywnego naówczas gospodarstwa leśnego. Marka „LP” była znana i ceniona na całym świecie, póki nie została zniszczona w czasach całkiem nam współczesnych – czasach „wolności i demokracji”. W okresie międzywojnia struktura LP była optymalna. Wynikała z wielu okoliczności zewnętrznych i wewnętrznych ówczesnego leśnictwa i państwa. Ta struktura była nawet zrozumiała w

Lasy Państwowe w okowach LP i MŚ

Lasy Państwowe – co to takiego?

Lasy Państwowe. Czy wiemy, co to oznacza? Czy zastanawialiśmy się nad tym co państwowe, a co niepaństwowe? I co jest ważniejsze dla państwa i jego mieszkańców. Czemu, jeśli państwowe, to nie nasze?

Oddział 169 w rejonie

Starodrzew. Co było wiek temu, gdy nie było starodrzewu?

Noszenie na szturmówkach szczytnych haseł i pełne uniesienia okrzyki nie muszą nieść w sobie większej wartości. Tak jak tumult i klaka wartościami nie są. Okrzyki i tumult, propaganda nie poddają się weryfikacji, nie poddają się analizie i logicznej ocenie. Za nic mają racjonalność i doświadczenie.
Nie oznacza to by ten tumult, nieuka i brak tolerancji nie zdobywały zwolenników.
Historia pełna jest przykładów, gdy logika, wiedza i nauka nie miały znaczenia. Były czasy, gdy wiedza płonęła na stosach. I choć dziś prawdziwych stosów już nie ma, nie oznacza to, by wiara w samorództwo nie odnosiła tryumfów wśród zindoktrynowanej młodzieży, jak i profesorskiej nieuki.
Starodrzew ma paść od grzyba i robala, a wówczas dopełnia się jego rola. To cel do którego dąży las, i daży jego właściciel – państwo IIIRP. Tylko leśna zgnilizna i straty gospodarcze wzmacniają kraje sasiednie. Nie wzmacnia ich nasza własna gospodarka, rozsądek, madrość i morale.

Okładka Rocznika Statystycznego GUS Leśnictwo

Lasy wycięły więcej niż mają

Gdy wchodzimy do jakiegokolwiek lasu, jesteśmy zdziwieni, że jest. Informacje medialne rysują nam obraz kompletnego zniszczenia i dewastacji lasów przez leśników. Jak to więc możliwe, że wciąż jest? Że go przybywa? Jak to możliwe, że mimo corocznych wycinek, które w okresie powojennym osiągnęły niemal dwa miliardy metrów sześciennych surowca, wciąż widzimy las. Jak to możliwe?
Jaki jest cel przedstawiania społeczeństwu fałszywego obrazu, który przecież tak łatwo można zweryfikować? Czemu to leśnicy, wykonujący swoją robotę zgodnie z prawnie ustalonymi procedurami są źli a ci, którzy bezprawnie blokują, są nietykalni? Czemu władze centralne uczestniczą w tej manipulacji i oszustwie?

Gazeta Wyborcza - Obywatelu wytnij swój las

Gazeta Wyborcza wzywa do wycinki lasu

Gazeta Wyborcza nie zawsze krytycznie patrzyła na wycinkę w lasach. Zdarzyło się, że mocno się zaangażowała we wsparcie wycinki świerczyn w Beskidzie Ślaskim. Jaki był cel wsparcia wycinki?

Wieża widokowa na Jeleniowatym

Wieża z widokiem na 219a

Lasy Państwowe to wspólny majątek leśny obejmujący obszar niemal 30 procent powierzchni Polski. Jako synonimu używa się pojęcia Lasy Państwowe jako organizacji sprawującej zarząd i opiekę nad tym majątkiem. Niesłusznie – gdyż organizacja sama w sobie nie jest naszym wspólnym majątkiem, a jej działania bardzo często nie mają związku z dobrym nadzorem w interesie mieszkańców Polski. Nie są temu winni szeregowi pracownicy, którzy wciśnięci w gorset służbowej podległości realizują ideologiczne cele tzw.: „polskiej szkoły leśnictwa”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *