Lasy Państwowe

Adam Loret
Adam Loret sponiewierany

Adam LORET Nie wszyscy wiedzą kim był Loret. Adam Loret. Pochodził z Jasła. I to na portalu miejskim, kilkanaście lat temu, znalazłem pierwsze informacje. Adam LORET był leśnikiem, pierwszym i jedynym Naczelnym Dyrektorem Lasów Państwowych przed II Wojną Światową. W okresie II RP i sanacji. Stworzył zręby Lasów Państwowych i efektywnego naówczas gospodarstwa leśnego. Marka „LP” była znana i ceniona na całym świecie, póki nie została zniszczona w czasach całkiem nam współczesnych – czasach „wolności i demokracji”. W okresie międzywojnia struktura LP była optymalna. Wynikała z wielu okoliczności zewnętrznych i wewnętrznych ówczesnego leśnictwa i państwa. Ta struktura była nawet zrozumiała w systemie powojennego PRL. Gospodarstwo leśne skończyło z eksploatacją lasu.

Systemowa produkcja truchła przez DGLP i Ministerstwo ds. Środowiska
Lasy miejskie czy państwowe

Leśnicy to kiedyś byli ludzie twardo stąpający po ziemi i nieulegający manipulacjom, szczególnie gdy tyczyły nauk przyrodniczych.
Jednak wieloletnia propaganda kierowana od góry w dół, do młodych, odnosi skutki. Propaganda jest poparta materialnym zainteresowaniem.
Dziś przestają wierzyć, że to co robią może być szkodliwe. Ale wyparcie to dość trwały uraz psychiczny. Stąd jeden z najniższych poziomów satysfakcji zawodowej w badaniach socjologicznych.
„Lasy miejskie” to realność powstała w wyniku wieloletniego deprecjonowania leśnictwa i Lasów Państwowych. Także przez zindoktrynowane służby leśne. Na stronie DGLP czytamy, m.in., że powstaje: „Nowa kategoria – lasy o zwiększonej funkcji społecznej. Celowo nie mówimy o lasach „miejskich” czy „podmiejskich”, gdzie koncentrują się społeczne oczekiwania. Niekiedy chodzi również o intensywnie odwiedzane lasy na wsi czy w okolicach wypoczynkowych. W tej kategorii będziemy ujmować:
– lasy intensywnie użytkowane rekreacyjnie,
– tereny leśne w bezpośrednim sąsiedztwie ośrodków wypoczynkowych,
– lasy uzdrowiskowe w strefach A i B (w rozumieniu ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i obszarach ochrony uzdrowiskowej oraz o gminach uzdrowiskowych).”
Dowiadujemy, się od Obywatela Edwarda Siarki – Wiceministra Klimatu (a swoją drogą, czy to poważne mieć ministra od klimatu, w tym deszczu, gradu, temperatury, i od jasnego pioruna …) oraz Obywatela Józefa Kubicy – Dyrektora Generalnego LP, że dotychczas leśnicy i sama organizacja Lasy Państwowe nie realizowała funkcji społecznych, nie rozumieli zapisów i przesłania najlepszej na świecie Ustawy o lasach i ją ewidentnie naruszali, niszcząc jednocześnie społeczną wrażliwość i poczucie związku z natura, która jest tylko wówczas, gdy nie warczy w niej piła motorowa lub harwester. Zbyt wolno następowała w naszym biednym kraju produkcja truchła, które jest przedmiotem westchnień „społecznych”, co Obywatel Edward Siarka wraz z całą Solidarną Polską i unijnym fitem uznali po głębszym zastanowieniu za naganne.

Oddział 169 w rejonie
Starodrzew. Co było wiek temu, gdy nie było starodrzewu?

Noszenie na szturmówkach szczytnych haseł i pełne uniesienia okrzyki nie muszą nieść w sobie większej wartości. Tak jak tumult i klaka wartościami nie są. Okrzyki i tumult, propaganda nie poddają się weryfikacji, nie poddają się analizie i logicznej ocenie. Za nic mają racjonalność i doświadczenie.
Nie oznacza to by ten tumult, nieuka i brak tolerancji nie zdobywały zwolenników.
Historia pełna jest przykładów, gdy logika, wiedza i nauka nie miały znaczenia. Były czasy, gdy wiedza płonęła na stosach. I choć dziś prawdziwych stosów już nie ma, nie oznacza to, by wiara w samorództwo nie odnosiła tryumfów wśród zindoktrynowanej młodzieży, jak i profesorskiej nieuki.
Starodrzew ma paść od grzyba i robala, a wówczas dopełnia się jego rola. To cel do którego dąży las, i daży jego właściciel – państwo IIIRP. Tylko leśna zgnilizna i straty gospodarcze wzmacniają kraje sasiednie. Nie wzmacnia ich nasza własna gospodarka, rozsądek, madrość i morale.

Poseł Halicki i posłanka Lenartowicz
NOWE Lasy Państwowe

W roku 2021 kilkakrotnie podejmowano próby zmiany zapisów w Ustawie o lasach. Niektóre z nich się dokonały, jak na przykład jeszcze głębsze podporządkowanie Lasów przyjętym w kraju zasadom Dyrektywy Siedliskowej w ramach tzw. polskiej wersji systemu Natura 2000. Odrzucono koncepcję wyzwolenie LP spod kurateli ekologistycznego oszołomstwa Ministerstwa Środowiska a dziś w dodatku Klimatu. Przed nami kolejne propozycje dostosowujące obowiązującą Ustawę o lasach do kompleksu prawa administracyjnego oraz sprostanie wizji ubezwłasnowolnienia właściciela lasu w obszarach miejskich. Czy to będzie kosztowne – w porównaniu do już olbrzymich strat generowanych przez Ustawę o lasach? Ale perspektywa jawi się w kolorach różowych, by nie napisać: tęczowych. Lud Boży widząc ogromne korzyści, jakie niesie truchło oraz leśna zgnilizna wspomaga całą mocą te zmiany, o czym pełnym głosem zaświadczają posłanki Gabriela Lenartowicz i Małgorzata Chmiel wraz europosłem Halickim Andrzejem, także z PO.

Fragment artykułu z Lasu Polskiego
Kontrybucja

Kontrybucja a prywatyzacja LP
Z pewnościa PiS nie osiagnie już takiego poziomu zaufania jak to było w roku 2015. Tym samym nie osiągnie wyniku wyborczego, który zagwarantuje mu miażdżącą przewagę w Sejmie. Przewgę niewykorzystaną lub przewagę zmarnotrawioną. Lub przewagę utopioną. Gołosłowne, jak zwykle, obietnice sanacji, w trakcie realizacji jedynie podwoiły zadłużenie państwa odziedziczone po poprzednim rządzie. Rządowi PO/PSL, podobnie jak PiS, „realizującym” się z sukcesem. Z pewności były/są to dla działaczy i sympatyków obu poliklik lata tłuste.
Przypominam kuriozalny epizod rabacji LP w celu zaspokojenia nieudacznictwa klasy sprawującej władzę. Klasy próżniaczej lub kasty szczególnie niedotykalnej.
Mamy więc rok 2014, gdy kometa przeszywała nieboskłon, a zachody słońca – często wyjatkowo czerwone wskazywały na nadchodzące, ale nieodgadnione i tajemnicze … Kontrybucja nałożona na Lasy przedłużyła agonię, ale nie uchronila. A fałszywka prywatyzacji wpłynęła i ma wpływać na nastroje ciemnego luda.

Rozpad Lasu w Puszczy
Na ratunek Puszczy

„Przyroda i natura jest dla człowieka. Nigdy nie było i nie będzie odwrotnie. Koegzystencja jest możliwa i konieczna. Im szersze obejmuje kręgi tym jest bezpieczniej. Z demokracją jest podobnie. Ograniczanie dostępności do natury i demokracji, ograniczanie odpowiedzialności jest zgubne, dla natury, demokracji i cywilizacji człowieka.”                                           autor, 2007 r.           Puszcza Białowieska to znaczny powierzchniowo obszar leśny na Podlasiu (https://www.polskawlesie.pl/las/puszcza-co-to-takiego). Położony jest na obszarze Polski i Białorusi. Po stronie białoruskiej w całości objęty jest parkiem narodowym. Po polskiej stronie objęty jest ochroną Białowieskiego Parku Narodowego (10500 ha) oraz trzech puszczańskich Nadleśnictw: Białowieża (12300 ha), Browsk (20400 ha) i Hajnówka (19700). Na terenach znajdujących się w tych

Okładka Rocznika Statystycznego GUS Leśnictwo
Lasy wycięły więcej niż mają

Gdy wchodzimy do jakiegokolwiek lasu, jesteśmy zdziwieni, że jest. Informacje medialne rysują nam obraz kompletnego zniszczenia i dewastacji lasów przez leśników. Jak to więc możliwe, że wciąż jest? Że go przybywa? Jak to możliwe, że mimo corocznych wycinek, które w okresie powojennym osiągnęły niemal dwa miliardy metrów sześciennych surowca, wciąż widzimy las. Jak to możliwe?
Jaki jest cel przedstawiania społeczeństwu fałszywego obrazu, który przecież tak łatwo można zweryfikować? Czemu to leśnicy, wykonujący swoją robotę zgodnie z prawnie ustalonymi procedurami są źli a ci, którzy bezprawnie blokują, są nietykalni? Czemu władze centralne uczestniczą w tej manipulacji i oszustwie?

Gazeta Wyborcza - Obywatelu wytnij swój las
Gazeta Wyborcza wzywa do wycinki lasu

Gazeta Wyborcza nie zawsze krytycznie patrzyła na wycinkę w lasach. Zdarzyło się, że mocno się zaangażowała we wsparcie wycinki świerczyn w Beskidzie Ślaskim. Jaki był cel wsparcia wycinki?

Logo DGLP
Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych zatrzasnęła drzwi do lasu

Zakaz wstępu do lasu. Nie dlatego, że sie pali. Nie dlatego, że sucho.
Po to by dyscyplinować.
Bo brak maseczek, ale może jeszcze zabraknąć świeżego powietrza. Może.
Po coż słabej, nie mającej zaplecza władzy, siła jakiejkolwiek grupy zawodowej. Społeczeństwo skłócone – jest całe nasze.
Ten zakaz nie niesie nikomu zdrowia.

Ekologizm a ekologia – Narodowy Program Leśny: czy narodowy i czy leśny

Przy dzisiejszym stanie wiedzy () może to prowadzić jedynie do odkrywania prawidłowości powierzchownych, lub pozornych, opisujących raczej środowisko uczonych niż przyrodę.
Jerzy Dzik „ Dzieje życia na ziemi”
*
Przypominam odległy w czasie, lecz aktualny w temacie, artykuł: „Narodowy Program Leśny: czy narodowy i czy leśny”.

jemioła rozpierzchła - na sośnie
Jemioła. Determinizm a indeterminizm masowego pojawu.

Jemioła to pasożyt osłabiający żywiciela, trujący go latami i doprowadzający do zagłady. Nie przeszkadza nam, gdy sporadycznie oglądamy jemiołę na przydrożnych drzewach, siedząc wygodnie w samochodzie.
Jednak dopuszczenie do żywiołowego i niekontrolowanego opanowania Lasów Polski niesie ogromne zagrożenie przyrodnicze i gospodarcze. Właśnie doprowadzono do takiej sytuacji. Nie odpowiada za to klimat i brak śniegu. Odpowiadają za to ludzie nadzorujący leśna zasoby kraju: Lasy Państwowe i Ministerstwo Środowiska. Od czego zależy jemioła?

Kiedy podpisano wyrok na PUSZCZĘ BIAŁOWIESKĄ

W sieci, na każdym kroku, ludzie mają możność zapoznać się z różnymi teoriami. Najczęściej przedstawiają rzecz tak jak ma to odbierać zwykły, przeciętny płatnik podatku. I najczęściej nie ma to wielkiego związku z faktami. Od dawna ratuje Puszczę też Artur Hampel (np. tu) – przedstawiany jako leśnik (przepraszam, które leśnictwo, czy nadleśnictwo, jaka szkoła i kiedy) w kwestii sprawstwa tego, co obserwujemy na obszarze trzech nadleśnictw: Białowieża, Browsk, Hajnówka. Bez końca wskazuje na ekologistów. O tym jakie są metody manipulacji, jakie są jej cele każdy może przeczytać w wolnej chwili. O tworzeniu sztucznych autorytetów oraz sprzedawcach myśli także. Materiałów w tej materii jest naprawdę dużo. Przypominam dziś artykuł z jesieni

LP 50% na zgnicie - ekologistyczne obskuranctwo
Na czym polega las – emocjonalny wykład Jana Kosiorowskiego

Jeśli prawo nie wskazuje na element ekonomiki w dzisiejszym systemie leśnictwa, to nie oznacza, by nie można było porównywać podobnych dziedzin w innych krajach (w zakresie nie tylko ekonomii, lecz i innych elementów) i wyrażać głośno wątpliwości. Prawo, nie wskazując na konieczność efektywności ekonomicznej organizacji LP, nie wskazuje, by ona była nieistotna. Jan Kosiorowski uważa zupełnie odwrotnie. Innymi słowy, pieniądz nie jest ważny dla Lasów Państwowych, dla naszych Lasów. Ciekawe, skąd bierze pieniądze Jan Kosiorowski – Dyrektor.

To nie drzewo. To jemioła na sośnie z perspektywy 90 stopni
Atak półpasożyta – czy koniec leśnika. Rzecz nie tylko o jemiole

„Sukces” lasów węglowych to już tylko kwestia dni. Czy w Lasach Państwowych powstanie gospodarstwo jemiołowe? Może właściwszy byłby pytajnik „Kiedy”. Kiedy powstanie gospodarstwo jemiołowe?
Pasożyt jak każdy inny szkodnik, ma się dobrze w LP, krainie nieuki i ekologizmu. W końcu budujemy martwy las, bo to on jest szczytem państwowej ochrony.

Lasy do Konstytucji – sztuka dla sztuki, a las dla lasu

W roku 2011 wyartykułowałem potrzebę zapisania gwarancji bezpieczeństwa LP w Konstytucji. Było to wynikiem analizy działań politycznych, w wyniku których wielokrotnie podnoszono kwestie prywatyzacji i reprywatyzacji, bieżącej sprawy kontrybucji nałożonej na LP przez rząd PO/PSL (i ministra J.Rostowskiego) a także forsowania kolejnych instytucji doradczych, by „przypiąć sobie do klapy kolejną synekurę” przez lawirantów politycznych – w tym przypadku doradcy Prezydenta prof. Boreckiego (przebierańca leśnika).
Warto też pamiętać, że jedyny formalny projekt reprywatyzacji Lasów powstał w okresie rządów Akcji Wyborczej Solidarność i ówczesnego Ministra Środowiska Jana Szyszko