manipulacja

Pióro i ich kolekcjonowanie jest praktycznie niemożliwe w oparach absurdu legislacji III RP
Moja córka zbiera piórka

Ludzie interesują się różnymi rzeczami. Zbierają znaczki, etykiety od piwa, żelazka, zegary. Nie sposób wymienić. Moja córka zbiera piórka. Nie jest systematyczna ale niezwykle pazerna. Jak się na oczy jakieś napatoczy to koniec.
Czegóż to jeszcze nie zbierają. Zbierają bursztyn i szyszki, kamyczki i muszelki. To są części naszej natury. Na szczęście nie wszyscy, bo inaczej nie uświadczylibyśmy żadnego kamyczka w zasieku wzroku i pod stopą.
Ale lepiej dmuchać na zimne. I ograniczyć ludzką pazerność. Od czegóż mamy Ustawę ochrony przyrody, służby stojące na jej straży oraz stowarzyszenia ekologistyczne z tabunami wolontariuszy. Wspomogą i przypilnują Kowalskiego, w razie potrzeby szepną gdzie trzeba lub raban podniosą na okolicę czy tumult na cała Unię. Bo wśród nich też są przecież super fanatyczni zbieracze, i musi przede wszystkim dla nich wystarczyć. Prawda, Panie Macieju Nowicki, Ministrze od klęski do klęski … i wszyscy kolejni?

Profesor Stanisław Bieleń
To ja Ci powiem kto jest patriotą

Gdy walczymy o uciemiężony naród białoruski lub rosyjski na stepach Ukrainy, lub gdy wyzwalamy z oków totalitaryzmu na pustyniach Iraku, Libii czy Afganistanu, nie zauważamy co się dzieje z naszą niedorobioną demokracją.
Czy wyobrażamy sobie, że ktoś przychodzi do nas i nas ulepsza, przy okazji kładąc trupem kilkaset tysięcy cywili. A później kręci filmy o „szlachetnych wyzwolicielach” ….
Wątek Kalego jest prymitywnie zasadny. I daleka wizja Sienkiewicza wciąż nas ściga – ślepych i głupich. Bo to co było prawdą w XiX więku wciąż nią jest w wieku XXI.

Oddział 169 w rejonie
Starodrzew. Co było wiek temu, gdy nie było starodrzewu?

Noszenie na szturmówkach szczytnych haseł i pełne uniesienia okrzyki nie muszą nieść w sobie większej wartości. Tak jak tumult i klaka wartościami nie są. Okrzyki i tumult, propaganda nie poddają się weryfikacji, nie poddają się analizie i logicznej ocenie. Za nic mają racjonalność i doświadczenie.
Nie oznacza to by ten tumult, nieuka i brak tolerancji nie zdobywały zwolenników.
Historia pełna jest przykładów, gdy logika, wiedza i nauka nie miały znaczenia. Były czasy, gdy wiedza płonęła na stosach. I choć dziś prawdziwych stosów już nie ma, nie oznacza to, by wiara w samorództwo nie odnosiła tryumfów wśród zindoktrynowanej młodzieży, jak i profesorskiej nieuki.
Starodrzew ma paść od grzyba i robala, a wówczas dopełnia się jego rola. To cel do którego dąży las, i daży jego właściciel – państwo IIIRP. Tylko leśna zgnilizna i straty gospodarcze wzmacniają kraje sasiednie. Nie wzmacnia ich nasza własna gospodarka, rozsądek, madrość i morale.

Wielkie serce orkiestry
Siema czy ściema

Będzie grał dłużej niż do końca świata. A my będziemy zasilać skarbonki i posyłać dziatwę szkolną, której nie sposób odmówić w mroźny lutowy dzień. I szpitalnictwo kwitnie, choć umieralność o tym nie świadczy. Ale przecież sercem wspomagamy i nielichą kasą. Zrobiliśmy wszystko, co możliwe. Widocznie lepiej być nie może.

Natura a filozofia
Las zależy od smogu czy smog zależy od lasu i inne rozważania łącznie z rajem utraconym. Filozofia znaczy mądrość?

Jest wiele dziedzin starających się rozpoznać zasady obowiązujące w naturze. Nie sądzę by to się kiedykolwiek udało. Ta tajemnica natury wzbudza nasz zachwyt. Nie wszyscy jeszcze potrafią pokiwać z politowaniem głową na ludźmi, którzy próbują nam narzucić swoje przyrodnicze pewniki, nad mediami, które często dziś takich specjalistów tworzą.
Dysputy i rozważania filozoficzne w zakresie nauk przyrodniczych zaprzęgając nie tylko aktualne nowinki, analizę logiczną i warsztat naukowca potrafią wskazywać na wątpliwości i braki wielu teorii.
Oczywiście obok nauki istnieje nieuka – w wielu dziedzinach dominująca i zajmująca rozległą przestrzeń populizmu w celu ujarzmienia społeczeństw. W przeciwieństwie do nauki, nieuka jest nietolerancyjna, autorytarna i totalitarna.

Okładka Rocznika Statystycznego GUS Leśnictwo
Lasy wycięły więcej niż mają

Gdy wchodzimy do jakiegokolwiek lasu, jesteśmy zdziwieni, że jest. Informacje medialne rysują nam obraz kompletnego zniszczenia i dewastacji lasów przez leśników. Jak to więc możliwe, że wciąż jest? Że go przybywa? Jak to możliwe, że mimo corocznych wycinek, które w okresie powojennym osiągnęły niemal dwa miliardy metrów sześciennych surowca, wciąż widzimy las. Jak to możliwe?
Jaki jest cel przedstawiania społeczeństwu fałszywego obrazu, który przecież tak łatwo można zweryfikować? Czemu to leśnicy, wykonujący swoją robotę zgodnie z prawnie ustalonymi procedurami są źli a ci, którzy bezprawnie blokują, są nietykalni? Czemu władze centralne uczestniczą w tej manipulacji i oszustwie?

Lilia złotogłów
Ochrona aż do śmierci a nawet jeszcze dłużej

Z epilogu:
Ochrona przyrody to rzecz bardzo ważna. Na czym ona polega? Na czym się skupia, kiedy o niej słychać a kiedy nie? I dlaczego?
Kiedyś, gdy powstawał Park Yelowstone – był zasadniczym krokiem w kierunku ochrony przyrody. Czemu tak było – o tym innym razem.
Oczywiście są regiony na świecie, gdzie natury ubywa. I w takich okolicznościach tworzenie nowych parków, takich jak Yelowstone NP, ma znaczenie.
Są jednak obszary, gdzie natury tak pojmowanej nie ubywa. Obszar lasów jest stabilny, a gospodarstwo leśne gdy jest trwałe, natury generalnie nie rujnuje – czego dowodem są też polskie lasy: bogate siedliskami i gatunkami, otwierającymi przed nami kolejne tajemnice.

Apocalypse Never. Why Environmental Alarmism Hurts Us Al
Ocieplenie klimatu czy zmiany klimatyczne

Pogubić się w tym to mało powiedziane.
Ocieplenie, oziębienie, globalne, antropogeniczne. To wszystko jest możliwe, i może sąsiadować z sobą w przestrzeni kilku kolejnych lat.

Droga do Ruskiego Brodu
Zaraza ożywia naturę – o tym jak zakaz wstępu do lasu odrodził przyrodę

Dowiedziałem się, że przez te kilkanaście dni zakazu wstępu do lasu przyroda się odrodziła czy też odżyła.
Wskazywanie, że człowiek jest elementem obcym w naturze lub wymuszanie na ludzkiej populacji przyznania się do win oraz do aktywnej skruchy za jej aktualny stan, to elementy terroryzmu ekologistycznego.

„Kraina Bugu” niesie humanizm i kulturę… A co przemyca?

Wiele mediów pod pozorem przekazywania ciekawego i powszechnie lubianego tematu nieustannie próbuje przekazywać zupełnie inne wątki. Te poboczne kwestie są czesto oczkiem w głowie redakcji, bo to one niosą kaganek oświaty, niosą ideologię, która leży u podstaw ich (mediów) bytu.

„W sensie” i Piotr Lutyk – o miłości do lasu. Rzecz o manipulacji i konformiźmie

Próbowałem trzykrotnie. Nawet na początku nie zwróciłem uwagi, na to, że „W sensie” uzależnia opublikowanie polemiki od zgody autora. Nie napisałem, że to BEZ SENSU. Że to żaden standard dla medium, które głosi swą niezależność, wolność, etc. Że wskazuje na etykę, morale, niepodległość, suwerenność, patriotyzm. – Pustosłowie? Kolejna manipulacja? Czy wiemy co to jest manipulacja? A może wskazując na igłę nie widzi belki we własnym oku? Ograniczanie dyskusji, kreślenie komentarzy, wskazywanie na półprawdy, pomijanie faktów…. Ale zostawmy to, bo bez sensu … Manipulacja ekologizmu Wróćmy do tekstu, który wielu zachwycił. „Bohater naszych czasów” przedstawił prawdziwe oblicze ekologizmu? Czemu jawi się w nim mój kraj jako bezbronny baran na rzeź prowadzony.

To nie drzewo. To jemioła na sośnie z perspektywy 90 stopni
Atak półpasożyta – czy koniec leśnika. Rzecz nie tylko o jemiole

„Sukces” lasów węglowych to już tylko kwestia dni. Czy w Lasach Państwowych powstanie gospodarstwo jemiołowe? Może właściwszy byłby pytajnik „Kiedy”. Kiedy powstanie gospodarstwo jemiołowe?
Pasożyt jak każdy inny szkodnik, ma się dobrze w LP, krainie nieuki i ekologizmu. W końcu budujemy martwy las, bo to on jest szczytem państwowej ochrony.

Puszcza
Puszcza – co to takiego

Gdy czytamy dziś słowo Puszcza to automatycznie nasza myśl kieruje się w stronę Białowieskiego Parku Narodowego.
Nie ma to żadnego związku ze znaczeniem słowa Puszcza, nie ma wielkiego związku z Białowieskim Parkiem Narodowym. A z czym ma, spróbuję objaśnić.