Po ponad 10 latach ponownie znalazłem się w Zwierzyńcu, na Roztoczu. – Wypiękniał. Natomiast Roztocze jest wciąż tak samo piękne i gościnne.
Nie będę zajmował Was Szumami czy Papiernią. Nie będzie też o Guciowie, czy spływach Wieprzem. Ani o Echo – jeśli ktoś wie?
Ot, kolejny zakamarek, ciekawy i jakże znamienny … dla dzisiejszych czasów.
Jest tu jedyny na świecie pomnik poświęcony szarańczy. Był 12 lat temu, i jest odnowiony dziś. Stoi tu od 1902 roku, a wcześniej znajdował się w oddalonej o kilkanaście kilometrów Hamerni. Prawdopodobnie stał tam od 1711 roku. Bo upamiętnia zwycięską walkę miejscowej ludności z tym owadem.
12 lat temu napisałem o tym kamieniu na nieistniejącym już portalu W24.
Szarańcza w Polsce?
Zapyta ktoś z niedowierzaniem. Sam byłem zdziwiony 12 lat temu. Poświęciłem trochę czasu, by rzecz potwierdzić, wyjaśnić i zbadać.
Dziś, gdy dyskutujemy o ociepleniu klimatu, nie zastanawiamy się, nad zmianami klimatycznymi, które się działy w historii Ziemi. Nie zastanawiamy się nad samymi zmianami klimatycznymi, gdyż dziś ma nas boleć tylko globalne ocieplenie.
Szarańcza, owad lubiący ciepło, kojarzony z Afryką i krajami śródziemnomorskimi, nie zalatuje do Polski. A kamień sprzed ponad 300 lat uświadamia nam, że kiedyś zalatywał. Są jeszcze starsze pamiątki pisane o tym, że szarańcza była obecna na polskiej ziemi.
To jednoznacznie wskazuje, że klimat nie jest stały, że się zmienia, i historyczne zmiany były o wiele jaskrawsze i większe niż te, którymi dziś nas się biczuje, wskazując na nas samych, jako sprawców.
Czemu nie ma szarańczy
Otóż są dwie wersje.
Pierwsza, która według dzisiejszej narracji powinna być łatwiej zrozumiała, wygląda tak:
Po pamiętnym ataku szarańczy Roku Pańskiego 1711, gdy jej populację doświadczono bezwzględną ludzką obroną, co szarańcza na długo zapamiętała, światli ludzie ówczesnej władzy: wojewodowie Lublina, Przemyśla, Lwowa i Sanoka zabronili spalać węgiel, drewno i cokolwiek. Te oświecone decyzje wpłynęły na to, iż klimat się cofnął. I te dwa elementy ludzkiego działania do dziś chronią nas przed szarańczą i ociepleniem takim, jakie kiedyś na nas naparło.
Jest jeszcze drugie wyjaśnienie: klimat zmienny jest, i człowiek za bardzo nie ma na niego wpływu, jakby się nie wysilał i naprężał. Co nie oznacza, że należy zaniedbywać ochronę środowiska, lecz widzieć zagrożenie przede wszystkim w działalności człowieka w systemie rozpasanego konsumpcjonizmu. Ale oczywiście, nie wierzymy tym kalumniom, bo nie jest możliwe by jedzenie jednej kromki i wyrzucanie drugiej, czy też cotygodniowy zakup nowych gaci, lub coroczna zmiana komóry miała wpływ na cokolwiek, prócz naszego dobrego samopoczucia.
Pomnik szarańczy
Będąc na Roztoczu, warto poznać i zaprzyjaźnić się z pomnikiem poświęconym zwycięskiej walce z atakiem szarańczy. Warto wyobrazić sobie ogrom ludzkiego wysiłku w celu walki z klęską, która groziła głodem nie tylko okolicom Zwierzyńca. Dopuszczenie bowiem do rozmnoży owada przenosiłoby klęskę na inne obszary kraju. Czy myślicie, że byli wówczas osoby i stowarzyszenia, które wskazywały, iż to szarańcza jest elementem ubogacającym i budującym kraj (vide kornik, … )?
Znanych jest wiele zapisów historycznych o pojawieniu się szarańczy na naszych ziemiach.
W 1318 roku obserwowano szarańczę w Raciborzu. „Zakryła słońce, a owady jak wielka chmura przykryła miasto”.
W 1542 roku pojawiła się w Krasnobrodzie, a ówczesny dziejopis pisał: „tegoż roku Szarańca w Polszce około Krakowa, w Rusi y w Litwie … latała, a gdzie upadła, tam Żyto, iarzynę y trawę z ziemią wyiadła y wygryzła”.**
Pomnik znajdziemy około 300 metrów od Młyna – idąc w stronę zabytkowych zabudowań Dyrekcji i Browaru. Widoczny z drogi daszek nie wskazuje na interesujący nas zabytkowy pomniczek. Sam pomnik to skała w kształcie prostopadłościanu pokryta inskrypcjami z trzech stron.
Krótka i tragiczna w swej wymowie informacja o napaści znajduje się na wierzchu kamienia: „Na pamiątkę wytępienia szarańczy wędrownej przybyłej w te okolice dnia 26 sierpnia 1711 r.” I jeszcze na obrzeżach nazwy miejscowości najbardziej dotkniętych klęską: (Łabunie, Szarowola, Zielone, Krasnobród, Wólka, Ułów, Czołomyja, Przeorsk.
Po bokach zaś:
„Wyniszczono szarańczy żywej korcy 656, Wykopano jaj tego owadu garcy 555 i 1/3, Użyto do tego robocizny pieszej dni 14000”
a wszystko to czyniono nie tylko dla swego pożytku, o czym świadczy treść umieszczona na kolejnym boku kamienia: „Bóg pogroził ludowi, ale z wiarą, praca rozbraja Jego gniew i klęskę odwraca”
Dla przypomnienia: jeden korzec to objętość 32 garcy – to dzisiejsza objętość ok. 120 litrów.-
*Wszystko już było – https://opoka.org.pl/biblioteka/I/IE/gn200849-klimat.html – wywiad z prof. Antonim Barciakiem
**Destrukcyjne czynniki silnie wpływające na stan osadnictwa – http://www.krasnystaw-rys.info.pl/CMS/index.php?option=com_content&view=article&id=42:destrukcyjne-czynniki-wpywajce-na-stan-osadnictwa&catid=2:uzupenienia – fragment portalu dziejowego Krasnegostawu
Ocieplenie klimatu czy zmiany klimatyczne
Jedna odpowiedź
Zmiany klimatu, ataki szarańczy, susze, powodzie, etc. były na naszych (i nie tylko naszych) ziemiach od wieków, ale Masoni zdecydowali, że ma nastąpić depopulacja Ziemi w ramach „walki za zmianami klimatycznymi”, „zrównoważonego rozwoju” i Agendy 2030.