Manipulacja ideologiczna polskiej szkoły czyli idee i ideologie w hodowli lasu

Autor: Robert Grzeszczyk
1 czerwca, 2019
image_pdfimage_print

„Umysł człowieka, umożliwiający określenie celów i zamiarów aktywności ludzkiej we wszystkich sferach życia, jest motorem rozwoju społeczeństw, jeśli te cele i zamiary są poprawnie weryfikowane przez wiedzę naukową, doświadczenie oraz normy etyczne. Ten sam człowieczy umysł jest przyczyną hamowania społecznego rozwoju, a niekiedy i wzniecania kataklizmów społecznych, gdy idee błędne i lekceważące zasady etyczne są wdrażane do realizacji przez silniejsze od innych, pomysłowo zorganizowane grupy społeczne, dysponujące szeroką gamą ideologii, pozornie uzasadniających celowość i konieczność takiego postępowania.” profesor Jan Zajączkowski

Nie mam zamiaru dokonywać recenzji krótkiego (choć dziś – w czasach cywilizacji internetu to już rozmiar XXXL) eseju. Zapraszam do jego przeczytania.

Picoides_tridactylus_Dzięcioł trójpalczasty
Picoides_tridactylus_Dzięcioł trójpalczasty

Zapraszam też do porównania dwóch dzięciołów, tego istotnego dla stanu ideologi w Korei Północnej oraz naszego – ideologicznego dzięcioła trójpalczastego, za którym stoi profesor Tomasz Wesołowski, stowarzyszenia ekologistyczne, ale także polskie władze, które tu swoimi prawnymi rozwiązaniami zdecydowanie bardziej wyprzedziły Koreę Północną. W końcu III RP to twór nie mniej ideologiczny tylko, że tubylcy być może tego nie widzą. Podobnie jak tubylcy Korei Północnej nie dostrzegają…
Chciałoby się zakrzyknąć: cudze chwalicie, a swego nie znacie.

Znawca dzięcioła trójpalczastego i ornitolog stał się w państwie ideologicznym wyznacznikiem norm ekologicznych i autorytetem lasu.

prof. T. Wesołowski

Kiedyś wskazywałem, że dziś wystarczy, by Gazeta napisała, co o koncepcji kwantowej sądzi Adam Wajrak, Stanisław Sojka czy Kinga Rusin, a realni znawcy tematu, odejdą jak niepyszni – w niebyt. Nikomu niepotrzebni. Dziś doszedł i Jacek Kurski, ze swoją TVP …
Czy spotka to z czasem szewca i chirurga?
Wszystko się kreci wokół „Roku 1984” Orwella. Więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że tak. Z pewnością nie mamy do czynienia z tempem narzuconym Kambodży przez Czerwonych Khmerów, lecz to, co obserwuję na gruncie naszej cywilizacji, jest już wyjątkowo straszne.
Friedrich von Hayek pisał:

Frederic von Hayek "Intelektualiści a socjalizm"
Frederic von Hayek „Intelektualiści a socjalizm”

„Laik być może nie w pełni zdaje sobie sprawę, w jakim stopniu społeczna reputacja naukowca i wykładowcy jest tworem tej klasy, jak jest ona w nieunikniony sposób odbiciem jej poglądów, które niewiele mają związku z wartością rzeczywistych osiągnięć. … Tworzenie reputacji przez intelektualistów jest szczególnie ważne w dziedzinach, w których wyniki naukowych badań nie służą użytkowi innych specjalistów, lecz są powiązane ze sprawami publicznymi i politycznymi.” („Intelektualiści a socjalizm” str. 14-15, Warszawa 2012, Wydawnictwo Prohibita).
A więc nasze postrzeganie realności jest zakłócone – zakłócane na wielu poziomach (było już o tym m.in. w artykule: „Jak to jest naprawdę z tą prawdą”) .
Zapraszam do lasu, i do jego hodowli, do klasycznej szkoły leśnej – nie polskiej i nie  koreańskiej. I na koniec jeszcze głos Profesora:

Zamiast zakończenia
Lekceważenie wiedzy i doświadczenia, danie posłuchu bazującym na spekulacjach, arbitralnie przyjmowanym ideologiom, może przynieść tylko jeden skutek – pogorszenie stanu lasu oraz ekonomicznych parametrów gospodarki leśnej. Całej gospodarki kraju.
Ograniczanie prowadzenia półnaturalnej hodowli, zastępowanie jej wytycznymi kolejnych ideologii, to w naszej leśnej polskiej i europejskiej rzeczywistości coraz bardziej „chleb powszedni”. Co chwila pojawiają się jakieś chrząszcze, żaby lub ptaki, skądinąd zasługujące na mądrą ochronę, których występowanie (często zbyt optymistycznie oceniane) lub brak są podstawą oceny całokształtu rozwoju lasów oraz prawidłowości działań leśników. Na tej podstawie prognozuje się nawet przyszłość leśnictwa i ustala jedynie słuszne sposoby postępowania hodowlanego, wśród których dominuje „nic nierobienie”.
Jeśliby ktoś pomyślał, że takie indykatory są wynalazczym osiągnięciem przyrodników i

Tristam’s woodpecker (Dryocopusjavensis richardsi)
Tristam’s woodpecker (Dryocopusjavensis richardsi)

polityków Europy, to jest w dużym błędzie. W roku 1981 II Kongres Unii Ochrony Przyrody Północnej Korei przyjął przesłanie do przyrodników świata, w którym eksponował osiągnięcia swego komunistycznego kraju na polu ochrony przyrody, będące zdaniem uczestników kongresu, podstawą nader pomyślnego ekonomicznego i społecznego rozwoju kraju. Najważniejszym wskaźnikiem absolutnej przewagi rozwojowej Korei Północnej nad Koreą Południową obwołano w tym przesłaniu gatunek dzięcioła Tristam’s woodpecker (Dryocopusjavensis richardsi), który według autorów tego przesłania, opuścił swe gniazda w chylącej się ku zagładzie Korei Południowej i osiadł w niezwykle dynamicznie rozwijającej się Korei Północnej.

Kim Ir Sen
Kim Ir Sen

Efekty tego niebywałego sześćdziesięcioletniego dynamizmu wszyscy znamy.
Przez analogię można przyjąć, że polskie lasy i środowisko przyrodnicze czeka niewyobrażalna świetność, gdy skorzystamy z rad tego kongresu i poprzez jakiegoś chrząszcza, może to być np. biegacz, (albo i kornik drukarz – dopisek autora), oceniali całość działań leśnictwa i wytyczali kierunki przyszłego postępowania hodowlanego.
Niestety scenariusz pisany przez realną rzeczywistość przewiduje jednak inny finał wdrożenia takiej ideologii i dlatego zachęcam do podążania za sprawdzoną wiedzą ekologicznoleśną, a szczególnie za ideą półnaturalnej hodowli lasu, której podstawą jest mądra współpraca człowieka z przyrodą.”

Sympozjum Naukowe Pólnaturalna Hodowla Lasu
Sympozjum Naukowe Pólnaturalna Hodowla Lasu

Cały artykuł, czy też esej, można znaleźć tu: „Idee i ideologie w hodowli lasu” – prof. Jan Zajączkowski
To jeden z wielu artykułów w publikacji IBL poświęconej Półnaturalnej Hodowli Lasu

PS
Apeluję o udostępnienie mi fotografii prof Jana Zajączkowskiego, gdyż mimo starań wśród jego byłych współpracowników z IBL, nawet wśród rodziny profesora, nie udało się jej zdobyć. To symptomatyczne. Wciąż oczekuję z nadzieją.

Profesor Jan Zajączkowski na emeryturze – zdj. zbiory IBL

 

Artykuły powiązane

Adam Loret

Adam Loret sponiewierany

Adam LORET Nie wszyscy wiedzą kim był Loret. Adam Loret. Pochodził z Jasła. I to na portalu miejskim, kilkanaście lat temu, znalazłem pierwsze informacje. Adam LORET był leśnikiem, pierwszym i jedynym Naczelnym Dyrektorem Lasów Państwowych przed II Wojną Światową. W okresie II RP i sanacji. Stworzył zręby Lasów Państwowych i efektywnego naówczas gospodarstwa leśnego. Marka „LP” była znana i ceniona na całym świecie, póki nie została zniszczona w czasach całkiem nam współczesnych – czasach „wolności i demokracji”. W okresie międzywojnia struktura LP była optymalna. Wynikała z wielu okoliczności zewnętrznych i wewnętrznych ówczesnego leśnictwa i państwa. Ta struktura była nawet zrozumiała w

Lasy Państwowe w okowach LP i MŚ

Lasy Państwowe – co to takiego?

Lasy Państwowe. Czy wiemy, co to oznacza? Czy zastanawialiśmy się nad tym co państwowe, a co niepaństwowe? I co jest ważniejsze dla państwa i jego mieszkańców. Czemu, jeśli państwowe, to nie nasze?

Oddział 169 w rejonie

Starodrzew. Co było wiek temu, gdy nie było starodrzewu?

Noszenie na szturmówkach szczytnych haseł i pełne uniesienia okrzyki nie muszą nieść w sobie większej wartości. Tak jak tumult i klaka wartościami nie są. Okrzyki i tumult, propaganda nie poddają się weryfikacji, nie poddają się analizie i logicznej ocenie. Za nic mają racjonalność i doświadczenie.
Nie oznacza to by ten tumult, nieuka i brak tolerancji nie zdobywały zwolenników.
Historia pełna jest przykładów, gdy logika, wiedza i nauka nie miały znaczenia. Były czasy, gdy wiedza płonęła na stosach. I choć dziś prawdziwych stosów już nie ma, nie oznacza to, by wiara w samorództwo nie odnosiła tryumfów wśród zindoktrynowanej młodzieży, jak i profesorskiej nieuki.
Starodrzew ma paść od grzyba i robala, a wówczas dopełnia się jego rola. To cel do którego dąży las, i daży jego właściciel – państwo IIIRP. Tylko leśna zgnilizna i straty gospodarcze wzmacniają kraje sasiednie. Nie wzmacnia ich nasza własna gospodarka, rozsądek, madrość i morale.

Okładka Rocznika Statystycznego GUS Leśnictwo

Lasy wycięły więcej niż mają

Gdy wchodzimy do jakiegokolwiek lasu, jesteśmy zdziwieni, że jest. Informacje medialne rysują nam obraz kompletnego zniszczenia i dewastacji lasów przez leśników. Jak to więc możliwe, że wciąż jest? Że go przybywa? Jak to możliwe, że mimo corocznych wycinek, które w okresie powojennym osiągnęły niemal dwa miliardy metrów sześciennych surowca, wciąż widzimy las. Jak to możliwe?
Jaki jest cel przedstawiania społeczeństwu fałszywego obrazu, który przecież tak łatwo można zweryfikować? Czemu to leśnicy, wykonujący swoją robotę zgodnie z prawnie ustalonymi procedurami są źli a ci, którzy bezprawnie blokują, są nietykalni? Czemu władze centralne uczestniczą w tej manipulacji i oszustwie?

Gazeta Wyborcza - Obywatelu wytnij swój las

Gazeta Wyborcza wzywa do wycinki lasu

Gazeta Wyborcza nie zawsze krytycznie patrzyła na wycinkę w lasach. Zdarzyło się, że mocno się zaangażowała we wsparcie wycinki świerczyn w Beskidzie Ślaskim. Jaki był cel wsparcia wycinki?

Wieża widokowa na Jeleniowatym

Wieża z widokiem na 219a

Lasy Państwowe to wspólny majątek leśny obejmujący obszar niemal 30 procent powierzchni Polski. Jako synonimu używa się pojęcia Lasy Państwowe jako organizacji sprawującej zarząd i opiekę nad tym majątkiem. Niesłusznie – gdyż organizacja sama w sobie nie jest naszym wspólnym majątkiem, a jej działania bardzo często nie mają związku z dobrym nadzorem w interesie mieszkańców Polski. Nie są temu winni szeregowi pracownicy, którzy wciśnięci w gorset służbowej podległości realizują ideologiczne cele tzw.: „polskiej szkoły leśnictwa”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *