Mamy globalne ocieplenie. Czy szukamy wody?

Autor: Robert Grzeszczyk
23 sierpnia, 2019
image_pdfimage_print

Oficjalnym stanowiskiem Polski jest walka z globalnym ociepleniem. Polska podejmuje ogromny wysiłek materialny i propagandowy w tym kierunku. Ogromne sumy wspierają tworzenie „naukowych” podstaw teorii globalnego ocieplenia jak i propagowania jej oficjalnie, nieoficjalnie i „pod każdym innym względem”.
Nie są jednak podejmowane żadne praktyczne działania, które mogłyby przeciwdziałać skutkom ocieplenia. Czy stać Polskę tylko na zasilanie pseudonauki?
Sam wzrost temperatury w Polsce nie wydaje się być dotkliwy. W końcu bardzo wielu z nas przemieszcza się co roku w cieplejsze rejony świata, a wielu wciąż narzeka na nasz klimat, by nie wspomnieć: „sorry, taki mamy klimat”.

Zmiennosc średniej rocznej temperatury w Warszawie w okresie 1779-2012
Zmienność średniej rocznej temperatury w Warszawie w okresie 1779-2012

Jeśli bowiem nie mamy wielkiego wpływu na wzrost temperatury, to już na zasoby wody wpływ możemy mieć. Nie mamy wpływu na wielkość opadów (tu trend jest niezauważalnie zwyżkowy w niemal wszystkich regionach kraju, poza Dolnym Śląskiem) ale na jej gromadzenie i retencję już mieć możemy.

Zmienność wieloletnich sum opadów w Warszawie
Zmienność wieloletnich sum opadów w Warszawie
Przestrzenne zrożnicowanie tendencji opadow w Polsce
Przestrzenne zróżnicowanie tendencji opadow w Polsce

I co się okazuje: powstaje strategia pn.: Gospodarka Wodna Polska 2030*, wytworzona w Instytucie Ochrony Przyrody PAN z Krakowa, która dowodzi, że każda sztuczna retencja jest szkodliwa dla środowiska naturalnego. Jak każda strategia, przyjęta z dużym „społecznym” i jednoznacznym poparciem (nawet przez wszystkie związki wędkarskie) staje się podstawą dla prawnych rozwiązań państwa. Powstaje więc ważny urząd centralny, pod jakże wspaniałą nazwą „Polskie Wody”. I się zaczyna…
… racjonowanie oraz opłaty za retencję. Pewnie też opłaty za opinie środowiskowe, a może i kompensaty…
Bo Strategia stworzona w IOP PAN Kraków miała cel zasadniczy: zasilać bliskie sobie środowiska na kolejnym froncie: wodnym. I cel jeszcze bardziej zasadniczy: władzę.
Im mniej wody, tym ważniejsze stają się osoby, organizacje i urzędy, które nią zarządzają i na to zarządzanie wpływ mają.

Polska stepowieje od ponad pół wieku
Jedynym kierunkiem, który wymyśla w tych okolicznościach moje państwo jest racjonowanie wody i Polskie Wody, które będą tego pilnować. W zgodzie z przyjętą strategią.
Dziś po powołaniu centralnego urzędu rusza obłudna kampania w poszukiwaniu wody – to kampania wyborcza. Ale jedynymi rozwiązaniami prawnymi pozostają Centralny Urząd, restrykcje za retencję oraz okazjonalne odszkodowania rolnikom za straty od suszy oraz napór na subsydiowanie stowarzyszeń pseudoekologicznych za zgody – opinie środowiskowe zw. z korzystaniem z wody. Pewnie i pseudonauka przestępuje z nogi na nogę.
To mój głos w propagowanej kampanii. Kampanii publicznej mającej wciągnąć ludzi w

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kozio%C5%82ek_Mato
Przygody Koziołka Matołka – Kornel Makuszyński, Marian Walentynowicz

poszukiwania wody. – tu zdałby się morał, może z Przygód Koziołka Matołka, który błąka się po całym świecie …
Przypominam archiwalny materiał Tomasza Wróblewskiego z WEI wskazujący na historię globalnego przekrętu.
Nazwiska polskich sprawców- ministrów od środowiska znamy.

 

*Narodowa Strategia Gospodarka Wodna Polska 2030
Opinia do Narodowej Strategii Gospodarki Wodnej Polska 2030

Tendencje zmian klimatu http://klimada.mos.gov.pl/zmiany-klimatu-w-polsce/tendencje-zmian-klimatu/
Stop suszy! Kampania społeczna – https://hvacpr.pl/wiadomosci/stop-suszy-kampania-spoleczna-zorganizowana-przez-wody-polskie
Absurdy globalnego ocieplenia – https://www.youtube.com/watch?v=y_17yvROq_0&fbclid=IwAR3GM2zyti0Ptopbhor1Fkyp0Ng9-NipO_5lrx67r0EP9ijgvGk1v_CJ6tc&app=desktop

Artykuły powiązane

Smok Wawelski został szczęśliwie pokonany przez dzielnego szewczyka

Nowa narodowa symbolika – Chanuka w Sejmie

Ance, Wiolecie, Karinie … Symbolika narodowa jest jasno określona w każdym państwie. Jest pod ochroną prawa. W przestrzeni publicznej utrzymuje się także symbolika ludowa, legendarna. Do takich symboli zaliczamy Smoka Wawelskiego siejącego spustoszenie w polskiej dziedzinie* i ostatecznie pokonanego przez dzielnego szewczyka. Siedmiogłowy lub nawet dziewięciogłowy smok ziejący ogniem i stanowiący zagrożenie może być symbolem wielu niebezpieczeństw dla naszego bytu (cassus Palestyny i Gazy). Bo smok nie ma litości, i żadne jego pozy nie powinny nas wprowadzać w błąd. Po prostu smok to smok. To nigdy nie będzie smoczek. W przeciwieństwie do tego co mówił Grzegorz Braun miałem świadomość palenia żydowskich

Profesor Stanisław Bieleń

To ja Ci powiem kto jest patriotą

Gdy walczymy o uciemiężony naród białoruski lub rosyjski na stepach Ukrainy, lub gdy wyzwalamy z oków totalitaryzmu na pustyniach Iraku, Libii czy Afganistanu, nie zauważamy co się dzieje z naszą niedorobioną demokracją.
Czy wyobrażamy sobie, że ktoś przychodzi do nas i nas ulepsza, przy okazji kładąc trupem kilkaset tysięcy cywili. A później kręci filmy o „szlachetnych wyzwolicielach” ….
Wątek Kalego jest prymitywnie zasadny. I daleka wizja Sienkiewicza wciąż nas ściga – ślepych i głupich. Bo to co było prawdą w XiX więku wciąż nią jest w wieku XXI.

Systemowa produkcja truchła przez DGLP i Ministerstwo ds. Środowiska

Lasy miejskie czy państwowe

Leśnicy to kiedyś byli ludzie twardo stąpający po ziemi i nieulegający manipulacjom, szczególnie gdy tyczyły nauk przyrodniczych.
Jednak wieloletnia propaganda kierowana od góry w dół, do młodych, odnosi skutki. Propaganda jest poparta materialnym zainteresowaniem.
Dziś przestają wierzyć, że to co robią może być szkodliwe. Ale wyparcie to dość trwały uraz psychiczny. Stąd jeden z najniższych poziomów satysfakcji zawodowej w badaniach socjologicznych.
„Lasy miejskie” to realność powstała w wyniku wieloletniego deprecjonowania leśnictwa i Lasów Państwowych. Także przez zindoktrynowane służby leśne. Na stronie DGLP czytamy, m.in., że powstaje: „Nowa kategoria – lasy o zwiększonej funkcji społecznej. Celowo nie mówimy o lasach „miejskich” czy „podmiejskich”, gdzie koncentrują się społeczne oczekiwania. Niekiedy chodzi również o intensywnie odwiedzane lasy na wsi czy w okolicach wypoczynkowych. W tej kategorii będziemy ujmować:
– lasy intensywnie użytkowane rekreacyjnie,
– tereny leśne w bezpośrednim sąsiedztwie ośrodków wypoczynkowych,
– lasy uzdrowiskowe w strefach A i B (w rozumieniu ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i obszarach ochrony uzdrowiskowej oraz o gminach uzdrowiskowych).”
Dowiadujemy, się od Obywatela Edwarda Siarki – Wiceministra Klimatu (a swoją drogą, czy to poważne mieć ministra od klimatu, w tym deszczu, gradu, temperatury, i od jasnego pioruna …) oraz Obywatela Józefa Kubicy – Dyrektora Generalnego LP, że dotychczas leśnicy i sama organizacja Lasy Państwowe nie realizowała funkcji społecznych, nie rozumieli zapisów i przesłania najlepszej na świecie Ustawy o lasach i ją ewidentnie naruszali, niszcząc jednocześnie społeczną wrażliwość i poczucie związku z natura, która jest tylko wówczas, gdy nie warczy w niej piła motorowa lub harwester. Zbyt wolno następowała w naszym biednym kraju produkcja truchła, które jest przedmiotem westchnień „społecznych”, co Obywatel Edward Siarka wraz z całą Solidarną Polską i unijnym fitem uznali po głębszym zastanowieniu za naganne.

Miedzioryt-wykonany-na-podstawie-rysunku-przez-Nicolasa-Noela-Le-Mirea.jpg

Rozbiór Polski

Nie zawsze agresja zbrojna niesie długotrwałe korzyści. Często tak zwane miękkie działania są korzystniejsze dla przeciwnika. A tworzona iluzja, która przecież kosztuje, niesie zdecydowanie więcej korzyści niż wyniszczenie w wyniku agresji wojennej. Czy to niezrozumiałe? Tak dokonało żywota Królestwo Polskie. Tak kończy się współczesna Polska, która miała swoje „pięć minut” w okresie międzywojennym.

Wielkie serce orkiestry

Siema czy ściema

Będzie grał dłużej niż do końca świata. A my będziemy zasilać skarbonki i posyłać dziatwę szkolną, której nie sposób odmówić w mroźny lutowy dzień. I szpitalnictwo kwitnie, choć umieralność o tym nie świadczy. Ale przecież sercem wspomagamy i nielichą kasą. Zrobiliśmy wszystko, co możliwe. Widocznie lepiej być nie może.

Poseł Halicki i posłanka Lenartowicz

NOWE Lasy Państwowe

W roku 2021 kilkakrotnie podejmowano próby zmiany zapisów w Ustawie o lasach. Niektóre z nich się dokonały, jak na przykład jeszcze głębsze podporządkowanie Lasów przyjętym w kraju zasadom Dyrektywy Siedliskowej w ramach tzw. polskiej wersji systemu Natura 2000. Odrzucono koncepcję wyzwolenie LP spod kurateli ekologistycznego oszołomstwa Ministerstwa Środowiska a dziś w dodatku Klimatu. Przed nami kolejne propozycje dostosowujące obowiązującą Ustawę o lasach do kompleksu prawa administracyjnego oraz sprostanie wizji ubezwłasnowolnienia właściciela lasu w obszarach miejskich. Czy to będzie kosztowne – w porównaniu do już olbrzymich strat generowanych przez Ustawę o lasach? Ale perspektywa jawi się w kolorach różowych, by nie napisać: tęczowych. Lud Boży widząc ogromne korzyści, jakie niesie truchło oraz leśna zgnilizna wspomaga całą mocą te zmiany, o czym pełnym głosem zaświadczają posłanki Gabriela Lenartowicz i Małgorzata Chmiel wraz europosłem Halickim Andrzejem, także z PO.

2 Responses

    1. Dziękuję za komentarz. Merytorycznośc polega na uwagach do trści, co zdaje się nie jest najmocniejszą stroną komentarza. Może też @bestia zmienić oficjalne dane pomiarowe temperatury lub opadów, by pasowały do jego ideologii…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *