Konferencja w Abbeville -zanim nastał 17 września 1939

Autor: Robert Grzeszczyk
29 września, 2019
image_pdfimage_print

Zanim był 17 września 1939 był wrzesień 12 i Konferencja w Abbeville.
Zdrada układów sojuszniczych Francji i Anglii:
„Chamberlain: „jest rzeczą jasną, że sojusznicy nie mogą uczynić tego, co mogłoby zapobiec opanowaniu Polski”. Gamelin zapytany o to, czy nie planuje jednak zmienić planów i uderzyć na Rzeszę, gdyby „Polska zdołała utrzymać się dłużej, niż to pierwotnie zakładano”, odparł: „Nie. Zaoszczędzi to jedynie więcej drogocennego czasu Francji i Wielkiej Brytanii na przygotowania i przeszkodzi Niemcom w przerzuceniu swych sił z frontu wschodniego na zachodni”.” (Piotr Zychowicz – Polska zdradzona” Do Rzeczy, 9.06.2017)
*
Mój sceptycyzm nie zgadza się na klepanie mantry.
Stąd moje stanowisko w sprawie neologizmu „nóż w plecy” związanego z zajęciem wschodniej Polski w dniu 17 września 1939 roku. Powtórzę tylko to co kiedyś napisałem:
Polska międzywojenna nigdy nie uważała Rosji sowieckiej za państwo przyjazne, stad trudno mówić o zdradzie, o nożu wbitym w plecy.
Warto zastanowić się nad tym nożem i plecami.
Czy „nóż” nie bardziej uderzył Polski ze strony Niemiec?
Zacznę jednak od końca: zdrady nie dokonują wrogowie. Zdrada jest od strony sąsiada z którym ma się dobre lub poprawne stosunki. Z którym zawarło się porozumienia i sojusze.
Jak nazwać w takim razie pakt sojuszników zawarty w Teheranie czy Jałcie? Czy to było przyjacielskie poklepywanie?

Konferencja w Monachium; od-lewej:Chamberlain, Daladier, Hitler, Mussolini, szef-włoskiego MSZ - Count-Ciano. Źródło:Wikimedia-Commons Bundesarchiv
Konferencja w Monachium; od-lewej:Chamberlain, Daladier, Hitler, Mussolini, szef-włoskiego MSZ – Count-Ciano. Źródło:Wikimedia-Commons Bundesarchiv

A jak nazwać porozumienie z 12 września 1939 uzgodnione w Abbeville – porozumienie Francji i Anglii, o nieudzielaniu pomocy Polsce? O niewypełnieniu sojuszniczych układów? O cynicznym wg nas, ale jakże pragmatycznym spojrzeniu wg. sojuszniczej Anglii i Francji – które w efekcie skończyło się tragicznie dla wszystkich stron.
Czemu Rosja sowiecka nie wkroczyła do Polski wraz z Niemcami 1 września? Czemu nie wkroczyła 7 czy 10 września? Czemu wkroczyła, gdy wiedziała, że nie będzie już żadnej obiecanej pomocy ze strony Anglii i Francji?
Wiara w tą (aliancką) pomoc i naiwność elit politycznych II RP dobrze obrazują również problemy uzyskania pomocy – pożyczki finansowej na doposażenie polskiej armii, których starania na rok, czy na dwa lata, a pewnie i na trzy lata przed wrześniem 1939 skończyły się praktycznie fiaskiem (gdy w tym czasie sowicie zaopatrzono Rumunię czy Chiny).
Polska miała być kolejnym krajem, po Austrii i Czechach, złożonym przez aliantów na ołtarzu ofiarnym Niemcom.
Czy teraz ten nóż wygląda inaczej?
*

Historia znanej gumy z Donaldem-www.muzyka80.pl.
Historia znanej gumy z Donaldem-www.muzyka80.pl.

Nie dajmy sobie wmawiać, że guma do żucia marki Donald zastępuje demokrację, wolność, stabilizację etc. Jest dziś warta tyle co i wówczas (patrz zdrada USA w sprawie obozów CIA!)
Polska się liczy o tyle o ile liczy się jej gospodarka (ale nie zadłużenie). Dziś znów najcenniejsze co ma to mięso armatnie, podobnie jak w 1939 roku.
Czemu nie obchodzimy rocznicy Abbeville, rocznicy Teheranu, rocznicy Jałty?
Czy nie czas najwyższy obchodzić rocznicę Targowicy!?
Czemu ludobójstwo było w Katyniu, a po rzezi na Wołyniu tylko przyjaźń i wsparcie dla UPA?
Niestety pańszczyzna nie została w Polsce zlikwidowana do końca! Wciąż mamy „jaśnie państwo”, bezdennie głupie i bezdennie nieodpowiedzialne.
Póki ludzie nie mają pełni praw, samozwańcze elity będą dyktować historię, podczas gdy faktycznie „dzięki” nim, od czasów Targowicy i wcześniej, kończą się one tragediami dla Polaków!
Oszustwa historyczne których jesteśmy świadkami mają wspierać dzisiejszą politykę zagraniczną i tyleż samo warte sojusze.

Zajęcie Zaolzia-wkroczenie wojsk polskich do Karwiny. 1938 r. Fot. NAC
Zajęcie Zaolzia-wkroczenie wojsk polskich do Karwiny. 1938 r. Fot. NAC

Jak traktować w takim razie zajęcie przez Polskę czeskiego Zaolzia wraz z „sojuszniczymi armiami Niemiec i Austrii w roku 1938?

 

Linki:
1. „Uzależnianie się wyłącznie od jednego scenariusza, stawiając na szali przyszłość Polski pod względem bezpieczeństwa, jest absurdalne” –
Prof. Zapałowski o sprawie rozmowy Zelenski – Trump: W przypadku Polski podobny szantaż na pewno istnieje
2. https://dorzeczy.pl/32045/polska-zdradzona.html?fbclid=IwAR14THaUHyChON7U-QmBZsheYFFZrRiSTG1FfFIGbHQF5zqhMitAyHAnJNc
3.  https://dzieje.pl/aktualnosci/rocznica-wkroczenia-wojska-polskiego-na-zaolzie
4. 
Nikt” – film Andrzeja Kępińskiego
https://www.youtube.com/watch?v=nXLNCQW5_OM

Artykuły powiązane

Smok Wawelski został szczęśliwie pokonany przez dzielnego szewczyka

Nowa narodowa symbolika – Chanuka w Sejmie

Ance, Wiolecie, Karinie … Symbolika narodowa jest jasno określona w każdym państwie. Jest pod ochroną prawa. W przestrzeni publicznej utrzymuje się także symbolika ludowa, legendarna. Do takich symboli zaliczamy Smoka Wawelskiego siejącego spustoszenie w polskiej dziedzinie* i ostatecznie pokonanego przez dzielnego szewczyka. Siedmiogłowy lub nawet dziewięciogłowy smok ziejący ogniem i stanowiący zagrożenie może być symbolem wielu niebezpieczeństw dla naszego bytu (cassus Palestyny i Gazy). Bo smok nie ma litości, i żadne jego pozy nie powinny nas wprowadzać w błąd. Po prostu smok to smok. To nigdy nie będzie smoczek. W przeciwieństwie do tego co mówił Grzegorz Braun miałem świadomość palenia żydowskich

Profesor Stanisław Bieleń

To ja Ci powiem kto jest patriotą

Gdy walczymy o uciemiężony naród białoruski lub rosyjski na stepach Ukrainy, lub gdy wyzwalamy z oków totalitaryzmu na pustyniach Iraku, Libii czy Afganistanu, nie zauważamy co się dzieje z naszą niedorobioną demokracją.
Czy wyobrażamy sobie, że ktoś przychodzi do nas i nas ulepsza, przy okazji kładąc trupem kilkaset tysięcy cywili. A później kręci filmy o „szlachetnych wyzwolicielach” ….
Wątek Kalego jest prymitywnie zasadny. I daleka wizja Sienkiewicza wciąż nas ściga – ślepych i głupich. Bo to co było prawdą w XiX więku wciąż nią jest w wieku XXI.

Systemowa produkcja truchła przez DGLP i Ministerstwo ds. Środowiska

Lasy miejskie czy państwowe

Leśnicy to kiedyś byli ludzie twardo stąpający po ziemi i nieulegający manipulacjom, szczególnie gdy tyczyły nauk przyrodniczych.
Jednak wieloletnia propaganda kierowana od góry w dół, do młodych, odnosi skutki. Propaganda jest poparta materialnym zainteresowaniem.
Dziś przestają wierzyć, że to co robią może być szkodliwe. Ale wyparcie to dość trwały uraz psychiczny. Stąd jeden z najniższych poziomów satysfakcji zawodowej w badaniach socjologicznych.
„Lasy miejskie” to realność powstała w wyniku wieloletniego deprecjonowania leśnictwa i Lasów Państwowych. Także przez zindoktrynowane służby leśne. Na stronie DGLP czytamy, m.in., że powstaje: „Nowa kategoria – lasy o zwiększonej funkcji społecznej. Celowo nie mówimy o lasach „miejskich” czy „podmiejskich”, gdzie koncentrują się społeczne oczekiwania. Niekiedy chodzi również o intensywnie odwiedzane lasy na wsi czy w okolicach wypoczynkowych. W tej kategorii będziemy ujmować:
– lasy intensywnie użytkowane rekreacyjnie,
– tereny leśne w bezpośrednim sąsiedztwie ośrodków wypoczynkowych,
– lasy uzdrowiskowe w strefach A i B (w rozumieniu ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i obszarach ochrony uzdrowiskowej oraz o gminach uzdrowiskowych).”
Dowiadujemy, się od Obywatela Edwarda Siarki – Wiceministra Klimatu (a swoją drogą, czy to poważne mieć ministra od klimatu, w tym deszczu, gradu, temperatury, i od jasnego pioruna …) oraz Obywatela Józefa Kubicy – Dyrektora Generalnego LP, że dotychczas leśnicy i sama organizacja Lasy Państwowe nie realizowała funkcji społecznych, nie rozumieli zapisów i przesłania najlepszej na świecie Ustawy o lasach i ją ewidentnie naruszali, niszcząc jednocześnie społeczną wrażliwość i poczucie związku z natura, która jest tylko wówczas, gdy nie warczy w niej piła motorowa lub harwester. Zbyt wolno następowała w naszym biednym kraju produkcja truchła, które jest przedmiotem westchnień „społecznych”, co Obywatel Edward Siarka wraz z całą Solidarną Polską i unijnym fitem uznali po głębszym zastanowieniu za naganne.

Miedzioryt-wykonany-na-podstawie-rysunku-przez-Nicolasa-Noela-Le-Mirea.jpg

Rozbiór Polski

Nie zawsze agresja zbrojna niesie długotrwałe korzyści. Często tak zwane miękkie działania są korzystniejsze dla przeciwnika. A tworzona iluzja, która przecież kosztuje, niesie zdecydowanie więcej korzyści niż wyniszczenie w wyniku agresji wojennej. Czy to niezrozumiałe? Tak dokonało żywota Królestwo Polskie. Tak kończy się współczesna Polska, która miała swoje „pięć minut” w okresie międzywojennym.

Wielkie serce orkiestry

Siema czy ściema

Będzie grał dłużej niż do końca świata. A my będziemy zasilać skarbonki i posyłać dziatwę szkolną, której nie sposób odmówić w mroźny lutowy dzień. I szpitalnictwo kwitnie, choć umieralność o tym nie świadczy. Ale przecież sercem wspomagamy i nielichą kasą. Zrobiliśmy wszystko, co możliwe. Widocznie lepiej być nie może.

Poseł Halicki i posłanka Lenartowicz

NOWE Lasy Państwowe

W roku 2021 kilkakrotnie podejmowano próby zmiany zapisów w Ustawie o lasach. Niektóre z nich się dokonały, jak na przykład jeszcze głębsze podporządkowanie Lasów przyjętym w kraju zasadom Dyrektywy Siedliskowej w ramach tzw. polskiej wersji systemu Natura 2000. Odrzucono koncepcję wyzwolenie LP spod kurateli ekologistycznego oszołomstwa Ministerstwa Środowiska a dziś w dodatku Klimatu. Przed nami kolejne propozycje dostosowujące obowiązującą Ustawę o lasach do kompleksu prawa administracyjnego oraz sprostanie wizji ubezwłasnowolnienia właściciela lasu w obszarach miejskich. Czy to będzie kosztowne – w porównaniu do już olbrzymich strat generowanych przez Ustawę o lasach? Ale perspektywa jawi się w kolorach różowych, by nie napisać: tęczowych. Lud Boży widząc ogromne korzyści, jakie niesie truchło oraz leśna zgnilizna wspomaga całą mocą te zmiany, o czym pełnym głosem zaświadczają posłanki Gabriela Lenartowicz i Małgorzata Chmiel wraz europosłem Halickim Andrzejem, także z PO.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *